czwartek, 23 sierpnia 2018

Recenzja książki
"Bossman" Vi Keeland

Dzisiaj ponownie przychodzę do Was ze świeżutką recenzją książki, tym razem jest to "Bossman" Vi Keeland :) Ostatnio znowu mam bardzo mało czasu, ale na czytanie książek zawsze znajdzie się jakaś chwila, gorzej z zaglądaniem na Wasze blogi... Ale od soboty to zmieniam i nadrabiam, obiecuję! :D
Zapraszam do czytania!

Reese szukając ratunku na nieudanej i nudnej randce, dzwoni do swojej przyjaciółki i prosi o pomoc. Jednak jej użalanie się przerywa niezwykle przystojny mężczyzna, który przysłuchiwał się całej rozmowie... Skrytykował jej niegrzeczne zachowanie, a później odszedł zmierzając do stolika, przy którym siedziała jego towarzyszka. Reese zniechęcona wróciła do mężczyzny, z którym miała randkę i czekała na jej zakończenie... Była niezwykle zaskoczona, gdy do ich stolika dosiadł się przystojniak, który wcześniej skrytykował jej zachowanie. Zaczął podawać się za jej przyjaciela, z którym zna się od najmłodszych lat. Po zakończeniu spotkania wszyscy się rozeszli w swoje strony, a bohaterka sądziła, że nigdy już nie spotka mężczyzny, który podawał się za jej przyjaciela.
Jednak niedługo po tym, wszystko ulega zmianie, bo tajemniczy przystojniak z restauracji zostaje jej nowym szefem...

Jest to już trzecia książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać (jeżeli ktoś jest zainteresowany poprzednimi recenzjami, to zapraszam tutaj i tutaj). Sięgając po "Bossmana" kierowałam się wieloma pozytywnymi opiniami na jego temat. Oczekiwałam fajnego, ciekawego romansu z wieloma zwrotami akcji. I powiem szczerze, że właśnie to otrzymałam :)

Sam motyw szefa i pracownicy jest ciekawy i nietypowy. Nie spotkałam się jeszcze z książką o podobnej tematyce. Co więcej nie jest to płytki erotyk, w którym nie znajdziemy niczego więcej poza dokładnymi opisami scen erotycznych. W "Bossmanie" poza wątkiem miłości, romansu jest też drugi, poboczny, dotyczący przeszłości Reese i Chase'a, co niesamowicie urozmaica całą historię.
W końcu doczekałam się też powieści erotycznej, w której bohaterka nie idzie do łóżka już w pierwszych rozdziałach!

Jeżeli chodzi o same postacie, to bardzo je polubiłam. Oczywiście moje serce skradł Chase, który jest facetem z charakterkiem... Pewny siebie, stanowczy, ale przy tym też czuły, opiekuńczy, a przede wszystkim zabawny. Dialogi z jego udziałem były fenomenem, zdecydowanie można się przy nich pośmiać :D
Reese, tak jak wspomniałam wyżej, polubiłam przede wszystkim ze względu na to, że nie uległa facetowi już w pierwszych dniach znajomości. Próbowała walczyć z pożądaniem, ale ostatecznie wszyscy wiemy jak się to skończyło ;)

Jeżeli chodzi o sceny erotyczne, to nie pochłaniają one połowy książki. Jest ich kilka i pojawiają się dopiero w połowie powieści. Nie są one zbyt długie i wulgarne. Z pewnością da się je czytać bez niesmaku :D

Narracja jest prowadzona w formie pierwszoosobowej, przeważnie przez Reese, która opisuje teraźniejszość, a czasami przez Chase'a, którego rozdziały zostały przeznaczone na przeszłość.
Całość została napisana w fajny, lekki sposób, co sprawia że książkę czyta się bardzo szybko. Ja zaczęłam czytać ją wczoraj a skończyłam dzisiaj. Zaczynając przygodę z nią, możecie spodziewać się, że spędzicie z nią kilka przyjemnych godzin.

Tytuł oryginalny: Bossman
Data Wydania: 8 czerwca 2018 
Ilość stron: 382 
Wydawnictwo:  Kobiece

Podsumowując, "Bossman" przedstawia ciekawą historię, jest to coś więcej niż zwykły, denny erotyk. Myślę, że osoby lubiące romanse powinny zastanowić się nad sięgnięciem po tę książkę :) Ja polecam!
Tę książkę, jak i inne bestsellery możecie kupić na: Taniaksiazka.pl 

Co sądzicie o książce "Bossman"? Macie ochotę po nią sięgnąć? Jaką książkę ostatnio przeczytaliście? ;)

17 komentarzy:

  1. Nie czytam takich książek, ale Twoja recenzja bardzo mnie zachęca żeby właśnie po tą książkę sięgnąć 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdę mówiąc nie przepadam za erotykami, ale ta książka to jednak coś więcej. Myślę, że się skuszę :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mówię nie - takie książki są świetną odskocznią od poważnych powieści...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka wydaje się być ciekawa ^^
    Z chęcią kiedyś po nią sięgnę :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Za erotyką nie przepadam, ale zaciekawiła mnie twoja recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na samą końcówką wakacji ,ta książka sprawdzi się idealnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Juz dawno nie czytałam takiej ksiazki hah :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja recenzja brzmi naprawdę zachęcająco. W końcu jakaś normalna, przyjemna książka. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chętnie bym ją przeczytała, zapiszę sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W tego typu książkach, gdzie pojawia się gorący wątek miłosny i te sceny erotyczne, które się kocha albo nienawidzi, najważniejsze jest to, żeby opisy były "miłe dla oka" i przede wszystkim niewulgarne. Jest masa książek, gdzie seks przedstawia się jako wyuzdany, nieprzemyślany... A opisy są niesmaczne. Dobrze, że autorka zadbała o to, żeby była to powieść przyjemna :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytasz te książki jak szalona ;p Aż ciężko nadążyć z czytaniem recenzji ;p
    Początek opisu mnie zainteresował, ale ten późniejszy zbieg okoliczności (to z tym nowym szefem), no to już trochę przesada :D
    Nie wiem, mam wrażenie, że te wszystkie nowe romansy-erotyki są pisane na jedno kopyto...

    OdpowiedzUsuń
  12. Z chęcią przeczytam, jak skończę swoją :)
    Też się ostatnio mega wkręciłam w książki, bo w końcu znalazłam na nie czas :)
    Teraz czytam " Na skraju załamania", również polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przymierzam się do tej książki, mam zamiar po nią sięgnąć w najbliższym czasie :D

      Usuń
  13. Oooo nawet się mi ta pozycja spodobała.

    OdpowiedzUsuń

Instagram