Tessa O’Connell to dziewczyna o wielkiej sile ducha, zdolna przetrwać w każdych warunkach. Teraz ma zamiar skorzystać z szansy, którą daje jej los, nawet jeśli oznacza to przeprowadzkę do Nowego Jorku i rozpoczęcie zupełnie nowej pracy.
A wszystko to bez Cole’a, który przedziera się właśnie przez zasieki prawniczych studiów.
Czy po pięciu spędzonych wspólnie, cudownych latach coś jeszcze jest w stanie zagrozić miłości Tessy i Cole’a? Obydwoje wiedzą, że są sobie przeznaczeni i nie umieją bez siebie żyć, jednak nowe okoliczności oraz dzieląca ich odległość nie pozostają bez wpływu na ich relację.
Jeżeli czytaliście poprzednią recenzję dotyczącą dwóch pierwszych części tej serii, to wiecie że niezbyt się z nią polubiłam. I niestety nadal podtrzymuję swoje stanowisko w tej sprawie, przeczytanie trzeciej części niczego nie zmieniło...
Zacznijmy od tego, że i tym razem autorka zdołała stworzyć istne piekło bohaterom. Ponownie borykali się oni z jakże wielkimi problemami. Tym razem przede wszystkim dotyczyło to słabej opinii publicznej bohaterki. No cóż, było to coś, co kompletnie mnie nie interesowało i wywoływało chęć zrobienia facepalmu... Oczywiście nie zabrakło też rozterek miłosnych naszych bohaterów. Cole oczywiście standardowo wspierał bohaterkę, gdy ta myślała tylko o sobie. Ponownie to on ratował całą książkę, jest genialnym i zabawnym bohaterem z niesamowitym charakterkiem! Czasami aż żałowałam, że jest z kimś takim jak Tessa. Z czasem jednak przyszedł moment, gdy bohaterka zaczęła rozumieć, że świat nie toczy się tylko wokół niej, i że czasami warto też wysłuchać kogoś innego i go wesprzeć.
Chcę też wspomnieć, że niezwykle żenującym wątkiem było pijaństwo bohaterki... Piła coraz więcej, doprowadzała się do stanu totalnego upojenia i wtedy zachowywała się jak jeszcze większa idiotka :D Ale oczywiście otrzymała pomoc, którą oczywiście okazał się jej chłopak. Jakżeby inaczej? :P
Żeby nie było, że książka jest w każdym calu zła, muszę przyznać, że zaskoczył mnie zwrot akcji. Myślałam, że już do końca serii Tessa zostanie tą wielką, użalającą się nad sobą kompleksiara, ale w końcu to się zmieniło... Uf! W końcu! Miałam już tego dosyć ;p
Tytuł oryginalny: Bad Boy’s Play
Data Wydania: 6 czerwca 2018
Ilość stron: 280
Wydawnictwo: Jaguar
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar
To seria zdecydowanie dla młodszych czytelników niż ja. 😊
OdpowiedzUsuńTakie książki nie dla mnie, ale jak ktoś lubi taką tematykę to będzie zachwycony 😊
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dalsza część jednak nie okazała się lepsza. Ja w końcu zabrałam się za kontynuowanie książki "Wojowniczki, królowe, laleczki". :D
OdpowiedzUsuńTo nie jest dla mnie :/ Nie ufam książkom znalezionych na Wattpadzie :P Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Ale i tak bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/07/red-shirt.html
Chętnie sięgnę po tą serię :)
OdpowiedzUsuńJa chyba jestem za stara na takie książki...albo szukam już innej lektury...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Bardzo lubię tego typu książki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Dlaczego ostatnio mam mało czasu na książki? :(
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce. Może ją kupię i pojadę z nią nad morze :)
OdpowiedzUsuńMój blog.
Chciałabym za jakiś czas dać szansę tej serii. :)
OdpowiedzUsuń