Ellie jest małym owczarkiem niemieckim, jej historię poznajemy od samych narodzin. Początkowo jej życie jest istną sielanką, spędza czas ze swoim rodzeństwem, a później zostaje wybrana na psiego ratownika. Wtedy zaczynają się schody, bo początkowo Ellie ciężko jest zrozumieć czego oczekują od niej opiekunowie. Jednak misją naszej bohaterki jest nie tylko ratowanie zaginionych ludzi, musi też ona pomóc odnaleźć swoim opiekunom szczęście.
Całą historię poznajemy oczywiście z punktu widzenia Ellie. To ona jest główną bohaterką i narratorką. Rzeczy, które dzieją się w jej życiu są ciekawe, ja nie miałam ochoty odkładać książki na bok, przy każdym zadaniu byłam ciekawa jak dalej potoczą się sprawy.
Książka w zabawny sposób przedstawia pojmowanie świata przez psa. Niejednokrotnie wybuchałam śmiechem, gdy opiekunka Ellie zwierzała jej się, a ona myślała, że zaraz dostanie coś do jedzenia. I ciągłe teksty "po co wypowiadają nic nie znaczące, nudne słowa, kiedy mogłybyśmy się teraz pobawić...?" :D
Dużym plusem jest też pokazanie przez autora, że pies ma uczucia, czuje i też pełni ważną rolę w życiu człowieka. Myślę, że takie książki będą wzbudzały w dzieciach większą empatię, co mogłoby skutkować w przyszłości mniejszą brutalnością wobec zwierząt... Chciałabym żeby tak było :)
Ale żeby nie było zbyt sielankowo, książka ma też mały minus. Jeżeli ktoś oglądał lub czytał "Był sobie pies", to właściwie zna całą historię i dokładnie wie co będzie się działo dalej. Została ona tylko rozbudowana o szersze opisy danych sytuacji... Więc niektórzy mogą się nudzić :) Tutaj sami możecie zdecydować czy macie ochotę na czytanie drugi raz praktycznie tego samego :D
Powieść jest napisana fajnym, lekkim językiem, z pewnością nie będzie męczyła zarówno młodszych jak i starszych czytelników. Docelowo jest przeznaczona dla dzieci, ale osoby starsze, lubiące lekkie i zabawne historie też powinny pomyśleć o sięgnięciu po nią. Szczególnie polecam miłośnikom zwierząt :D
Tytuł oryginalny: Ellie's Story
Data Wydania: 23 maja 2018
Ilość stron: 224
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Podsumowując, jest to przyjemna historia, która będzie idealna dla młodszych czytelników, ale Ci starsi też mogą znaleźć w niej "to coś". Może też posłużyć jako polepszacz humoru, bo psie rozumowanie Ellie jest przezabawne! :D Ja nie żałuję, że ją przeczytałam, polecam :)
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Dadada.pl.
Słyszeliście o tej książce? Myślicie, że to propozycja dla Was? A może już ją czytaliście? :)
Chętnie przeczytam, bo lubię takie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
My blog - aleksandraeva.blogspot.com
Ta książka jeszcze przede mną. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kocham zwierzęta, więc na pewno sięgnę po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie historie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Czytałam 'Był sobie pies' i ta książka bardzo mi się spodobała. Filmu jeszcze nie widziałam. A po tę książkę z przyjemnością sięgnę.
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo polecam obejrzeć film, jest genialny! :D
UsuńChętnie bym przeczytała :) Okładka jest mega urocza :)
OdpowiedzUsuńKsiążka napisana z perspektywy zwierzaka musi być ciekawa! :D Nie czytałam jej. Za psami jakoś nie przepadam. Wolę koty i chomiki. ;)
OdpowiedzUsuńJa też wolę koty, ale psiaki też uwielbiam :D
Usuń'Był sobie pies" mam zamiar przeczytać w wakacje. Co do filmu to boję się, że będę ryczała non stop :D A ta ksiązka zapowiada się super :) Okładka przesłodka!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, charlizerose.blogspot.com :*
No u mnie niestety tak było, ryczałam co chwilę :D
UsuńOkładka idealnie skomponowała się z Twoim tłem :)
OdpowiedzUsuńooooo jaka ładna okładka, słodziak.
OdpowiedzUsuńTo prawda, okładka przesłodka :D
Usuńnie miałam jeszcze okazji, żeby przeczytać, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSłodka okładka. :D Lubię takie lekkie książki i chętnie ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno oglądałem film ''Był sobie pies''. Utkwił mi w pamięci, bo to jeden z lepszych filmów jakie oglądałem. Książki niestety nie miałem okazji przeczytać. Twoja propozycja, jaką tu przedstawiłaś zainteresowała mnie. Książka warta przeczytania. Przyznam, że lubię takie książki, filmy :).
OdpowiedzUsuńJakiś czas byłem nieobecny na blogu, pewnie mi się nie uda nadrobić swoich zaległości ale będę próbował. :)
Pozdrawiam!
Film był genialny i mi również utkwił w pamięci... Polecam go wszystkim po kolei :D
UsuńBardzo fajna ksiązka i świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuń"Był Sobie Pies" widziałam film. Zakochałam się w nim, choć ekranizacje skupiające się głównie na zwierzętach do moich ulubionych nie należą i zazwyczaj ich unikam ;) Po książkę jednak nie sięgnęłam ;) Nie jest to raczej literatura dla mnie. Dlatego myślę, że z tą propozycją polubiłabym się jeszcze mniej ;)
OdpowiedzUsuńJestem psiarą, zatem siegnę po tę lekturę na pewno.
OdpowiedzUsuńSłyszałam coś o filmie, ale o książce nie miałam pojęcia. Bardzo zachęcająco napisałaś o tej książce, co w mojej głowie ukształtowało wielki plus, a okładka tylko go powiększyła!
OdpowiedzUsuńJeśli kiedykolwiek ta książka wpadnie mi w ręce, z chęcią przeczytam!
Buziak,
Ola ;)
(m)ole teatralne
Film bardzo polecam :D
UsuńNie widziałam ani filmu ani nie czytałam książki "Był sobie pies", chodź wiem że to bardzo znany, głośny tytuł. Nie wiem czemu, ale wszystkie filmy ze zwierzętami w tytule kojarzą mi się z produkcją wzruszającą, z takim wyciskaczem łez :)
OdpowiedzUsuńKsiążka prezentuje się ciekawie, fantastyczna recenzja :)
Pozdrawiam cieplutko myszko :*
O kurcze! W takim razie bardzo polecam Ci film, przede wszystkim! Co prawda wyciskacz łez, ale warto! :D
UsuńKocham czytać o psiakach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniałą recenzję, bo książka ta mnie ciekawi i jak tylko będzie to możliwe, to chętnie po nią sięgnę. Lubię psy, więc i takie historie o nich.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy i Tobie się spodoba :)
Usuńładnie napisane
OdpowiedzUsuń