Nastał nowy szef, ale przed nim cholernie wyboista droga!
Od kiedy Juri Dunajew przejął część obowiązków Saszy, myślał, że najgorsze już za nim. Co jeszcze go czeka? Pomógł przecież w przewrocie – nie w jednej, ale aż dwóch rodzinach mafijnych.
Teraz wraz z przyjacielem i prawą ręką Sergiejem osiadł w Londynie, aby stamtąd kierować rozrastającym się imperium. Bycie zwykłym żołnierzem to nic trudnego, ale rządzenie jako szef, to zupełnie inny kaliber odpowiedzialności.
Eliza Tatarczuk całe swoje życie uciekała lub ukrywała się pod kolejnymi zmyślonymi nazwiskami. Kiedy wreszcie może złapać trochę oddechu, postanawia zamieszkać w Londynie. Wie, że będzie tu bezpieczna. Przecież nie tylko ochrania ją Maksim, przy którym dorastała, ale sama potrafi dużo więcej, niż przyznałaby się nawet swojej babci. Musi tylko znaleźć pracę i przyjaciół, aby stworzyć pozory normalnego życia.
Kiedy przypadkowo nogi prowadzą ją do klubu Pandemonium, odważnie stawia wszystko na jedną kartę i daje się wciągnąć w zaskakujący, dziwny świat. Czy to ryzyko się opłaci?
"Odzyskana korona" to drugi tom serii Moniki Skabary "Dziedzictwo MS". Recenzję poprzedniego tomu znajdziecie tutaj - klik. Jak podobała mi się kontynuacja cyklu?
Główni bohaterzy tej części są dla czytelnika kimś nowym, nie są to Ci sami co poprzednio. Zabieg ten wydaje mi się być zdecydowanie czymś fajnym. Głupim pomysłem byłoby wałkowanie kontynuacji historii jednych bohaterów nie mając na to jakiegoś fajnego pomysłu - książka pisana na siłę = porażka.
Autorka tworząc nowych bohaterów ponownie postawiła na "twardą" dziewczynę, która potrafi być silniejsza niż niejeden facet. Odnajduje się ona w świecie mafii, nie straszne są jej wyzwania. Ja jestem zdecydowanie zwolenniczką takich postaci, przekonują mnie one do siebie dużo bardziej niż delikatne bohaterki, które tylko się użalają nad swoim losem.
Warto jednak wspomnieć, że czytając historię Elizy i Jurijego mamy okazję dowiedzieć się co dzieje się u bohaterów z poprzedniego tomu. Dla osób, które szybko przywiązują się do postaci, zdecydowanie będzie to duży plus.
Losy bohaterów są ciekawe i wciągające, stale byłam ciekawa jak dalej rozwinie się sytuacja i jak jeszcze zaskoczy nas autorka... Bo to trzeba jej przyznać - Monika potrafi tak zagmatwać historię, że później ciągle pojawiają się jakieś zaskoczenia, których kompletnie się nie spodziewamy.
Powieść pełna jest skrajnych emocji - raz radość, a za chwilę wkurzenie. Czasami ma się ochotę przytulic bohaterów, a innym razem ich opierdzielić... i to porządnie!
Ten tom serii przypadł mi bardziej do gustu niż poprzedni. Jest to bardzo dobrze napisana powieść, która wciąga i zaskakuje. Relacja bohaterów jest przedstawiona w fajny, niezbyt naciągany sposób. Powieść pełna jest emocji, nie ma w niej miejsca na powiewy nudy, tutaj ciągle się coś dzieje!
Wysoka ocena zachęca do sięgnięcia po książkę.
OdpowiedzUsuńSuper, że ten tom spodobał Ci się jeszcze bardziej niż poprzedni :)
OdpowiedzUsuńCzęsto drugie części lubią być naciągane, więc miła odskocznia ;)
Pozdrawiam cieplutko.
Podoba mi się recenzja tej książki. Super wpis.
OdpowiedzUsuń