Od razu zaznaczę, że nie jestem (i najprawdopodobniej nigdy nie będę) mistrzynią w malowaniu paznokci, robieniu ich. Robię je tylko na swój własny użytek, nic poza tym.
Jakiś czas temu poczyniłam małe zamówienie na stronie Born Pretty. Na paczkę czekałam około miesiąca. Dotarła do mnie w całości, tak jak i wszystkie produkty w środku.
Moje zamówienie składało się z 3 rzeczy - dwóch lakierów i pyłku. Jesteście ciekawi jakich dokładnie? To zapraszam do czytania!
Na pierwszy ogień weźmy lakier z firmy UR SUGAR. Postawiłam na śliczny żółty kolorek, którego zdecydowanie brakowało mi w mojej kolekcji. Na żywo prezentuje się równie pięknie jak i na stronie. Mój zapał nieco zmalał, gdy okazało się, że jego krycie jest bardzo małe, a co za tym idzie, potrzebuje nałożenia około 4 warstw...
Link do produktu: klik
Numer wariantu kolorystycznego: 103
Kolejny jest lakier marki BORN PRETTY. Tym razem postawiłam na piękny granatowy kolor, który skradł moje serce. Ten wypadł o niebo lepiej, jego krycie jest bardzo dobre i właściwie można by się pokusić o jedną warstwę, ja jednak postanowiłam nałożyć dwie. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu.
Link do produktu: klik
Numer wariantu kolorystycznego: JB10
Numer wariantu kolorystycznego: JB10
Ostatnim produktem jest pyłek z efektem metalicznym. Na stronie każdy kolorek wyglądał obłędnie, ja zdecydowałam się na taki w odcieniu niebieskim.
Przyznam się od razu, że jeszcze go nie testowałam, bo totalnie zapomniałam, że skończył mi się top No-wipe... :)
Przyznam się od razu, że jeszcze go nie testowałam, bo totalnie zapomniałam, że skończył mi się top No-wipe... :)
Link do produktu: klik
Numer wariantu kolorystycznego: 8
***
Na koniec kilka zdjęć moich paznokci, które wykonałam w sumie wczoraj. Jeżeli mam być szczera, to nie jestem z nich zadowolona. Są jakieś takie koślawe, haha :D Mimo wszystko pokazuję i tym samym kończę wpis :)
Który lakier Wam się bardziej podoba? Lubicie takie mocne odcienie? ;)
Bardzo podoba mi się niebieskie kolorek, ale nie lubią żółtego. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie kolorystyczne. ;) Ja lubię delikatne, pastelowe kolory, najlepiej z mieniącymi się drobinkami. <3
OdpowiedzUsuńSama bym nie połączyła takich kolorów, a jednak - wygląda super ;)
OdpowiedzUsuńWartościowy wpis!
OdpowiedzUsuń