środa, 20 maja 2020

Recenzja książki
"Nowa tożsamość"
Ewelina Dobosz

 ***
Igor przeżywa dramat. Żona, która go zdradziła, została zamordowana. Mężczyzna musi uciekać, zanim zostaną mu postawione zarzuty. Na fałszywych papierach wyjeżdża do Nowego Jorku.
Emily, młoda prawniczka, traci pracę, gdy żona szefa dowiaduje się o ich romansie. Postanawia zatopić smutki w whiskey z colą i nagle budzi się na ławce w parku. Nad nią stoi tajemniczy nieznajomy.
Ma na imię Igor. Pochodzi z Polski. Jest niezwykle pociągający i mieszka w tym samym apartamentowcu, co ona. Emily jest nim zafascynowana, jednak nie zdaje sobie sprawy, jaką mroczną przeszłość zostawił za oceanem.

Książka "Nowa tożsamość" jest debiutancką powieścią Eweliny Dobosz, dlatego przede wszystkim postanowiłam ją przeczytać. Chciałam sprawdzić czy przekonam się do stylu naszej polskiej autorki. Jesteście ciekawi jakie są moje spostrzeżenia? Zapraszam do czytania.

Głównym bohaterem jest Igor, który dosyć niedawno został wdowcem. Jego żona była daleka od ideału, najważniejsza dla niej była posada i pieniądze, nie wstydziła się tego, że zdradza męża, nie ukrywała tego nawet przed nim. Życie bohatera komplikuje się, kiedy jego żona zostaje zamordowana i zostaje on wrobiony w tę zbrodnię. Postanawia on uciec z Polski do Nowego Jorku.
Tam poznaje prawniczkę - Emily. Jest młodą kobietą, która dla posady wdała się w romans z szefem. Kiedy jego żona się o tym dowiaduje, Emily traci pracę.
Pierwsze spotkanie bohaterów pozostawia wiele do życzenia... Jednak oboje czują do siebie pociąg seksualny... Tak zaczyna się ich gorąca przygoda, która później okazuje się być też początkiem niesamowitej historii miłosnej przeplatanej kryminałem i erotykiem.

Akcja książki toczy się w bardzo szybkim tempie, co osobiście bardzo lubię. Dzięki szybkim rozwojom sytuacji miałam ochotę czytać powieść bez przerywania. Autorka ma przyjemny i prosty styl pisania, co również przekłada się na przyjemny odbiór powieści.
To, co nie do końca przypadło mi do gustu, to przede wszystkim zachowanie bohaterki, która myśli tylko o sobie. Irytowała mnie swoimi fochami i działaniami pod wpływam emocji.
Wadą też mogą się okazać bardzo naciągane sytuacje, szczególnie te kryminalne. Porwania, groźby... Nie każdemu może przypaść to do gustu.

nowość czytało mi się przyjemnie, chociaż nie nazwałabym jej fenomenalną, a raczej dobrą. Dobrze sprawdzi się na zabicie nudy. Z pewnością nie jest to książka, po której nie mogłam się pozbierać... Raczej należy do tych, które po przeczytaniu szybko zostaną przeze mnie zapomniane.

Data wydania: 29 kwietnia 2020 
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece 
***
Słyszeliście o tej książce? Macie zamiar po nią sięgnąć? ;)

6 komentarzy:

  1. Ja również mam w planach sięgnąć po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio nie mam czasu sięgać po książki, ale mam nadzieję, że szybko uda mi się zrobić to, co muszę na studia i wrócę do czytania. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy komentarz. Każdy ma swoje zdanie, Twoje jest bardzo adekwatne do książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. wartościowy wpis na tym blogu!

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny artykuł, będę tu wracać

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe i interesujace wpisy

    OdpowiedzUsuń

Instagram