niedziela, 29 kwietnia 2018

Recenzja książki
"Pocałunek Morza" Anna Stryjewska

Witam Was przy niedzieli :) Zanim przejdę do głównego tematu wpisu, czyli recenzji książki "Pocałunek Morza" Anny Stryjewskiej, to chciałam Was zapytać jaka nagroda w rozdaniu najbardziej by Was interesowała :) Mam w planach organizację małej rozdawajki i chciałabym, żeby nagroda Wam się spodobała :D Jakieś kosmetyki, książki? Dajcie znać w komentarzu!
A ja tymczasem zapraszam na opinię książki :)

Patrycja, będąc jeszcze małą dziewczynką, straciła matkę, a później ojca, który na łożu śmierci wyjawił jej rodzinną tajemnicę. Bohaterka jest samotna i zmaga się ze wszystkimi przeciwnościami losu. Nieszczęśliwa miłość, brak przyjaciół i nieprzyjaźni ludzie, którzy przyczyniają się do jej decyzji o opuszczenia wsi. Postanawia zmierzyć się ze światem, więc wyrusza w podróż - jak najdalej od obecnego miejsca zamieszkania. Nawet nie wie, w jak krótkim czasie jej życie zmieni się za sprawą przypadkowo poznanej kobiety.

Bohaterka nie jest oszczędzana przez los. Straciła rodziców, trafiła pod opiekę babki, która nią pomiatała. A na domiar złego, została zgwałcona przez sąsiada... No właśnie, wątek gwałtu był dla mnie okropny. W sumie, to nawet mnie nie zaskoczył, bo skoro dziewczynę spotyka wszystko co najgorsze, to i gwałt można było przewidzieć. Ale najgorsze było to, że ona się zaprzyjaźniła z mężczyzną który jej to zrobił. Zaczęła go traktować jak przyjaciela... Paranoja i tyle... Ja się złapałam za głowę jak to czytałam.

Ogólnie, to cała historia mnie nie porwała. Typowa książka - bohaterka poszkodowana przez los, a później nagle wielka zmiana w jej życiu. Szczerze powiedziawszy, spodziewałam się czegoś lepszego. A na dodatek, książka jest przepełniona irytującymi postaciami - a tego bardzo nie lubię.

Na plus mogę ocenić jedynie styl, w jakim jest napisana ta powieść. Jest lekki, spójny, dobrze się czyta. Niestety chyba nic poza tym.
A tak poza całą zawartością książki, to muszę przyznać, że okładka bardzo mi się podoba, szczególnie napis, który rzeczywiście nawiązuje do tytułu.

Data Wydania: 20 marca 2018
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: Szara Godzina

Podsumowując, "Pocałunek morza"  to książka kompletnie nie dla mnie. Jest przesiąknięta nieszczęściami bohaterki, ale przy tym też nudna. Żaden wątek mnie nie porwał. Jeżeli jednak lubisz historie bohaterów, którzy zmagają się "tysiącami" różnych problemów, to może warto po nią sięgnąć, może akurat to powieść dla Ciebie? ;) 

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Szara Godzina

Słyszeliście o tej książce? Macie ochotę ją przeczytać, czy raczej nie? :)

28 komentarzy:

  1. Ciężko mi powiedzieć, bo lubię kosmetyki, ale książki także. Jednak wydaję mi się, że większa część będzie wolała kosmetyki. Super, że chcesz zrobić rozdanie :)
    Tytuł bardzo urzeka. Fajnie, że jest napisana lekkim stylem, ale widzę, że kompletna porażka.
    Motyw śmierci obydwóch rodziców oraz brak przyjaciół, ciąg niepowodzeń jest rzeczywiście niesamowicie SPODZIEWANY. Tak samo motyw gwałtu i to jeszcze od strony przyjaciela. Jakie to typowe. Książka by się ratowała jakby nie zakończyła się Happy End'em. Szkoda, że tutaj także nie zaskoczyła...
    Nie dla mnie, nie sięgnę po nią, ale dziękuję za recenzję pełną szczerości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi chyba też średnio spodobałaby się ta książka, jednak lubię inne klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i cóż z tego, że ma ładną okładkę? ;) Szkoda, że nic ciekawego w niej dla siebie nie znalazłaś. Widzę, że ciężko Cię zadowolić, szczególnie jeśli chodzi o postaci, co rusz widzę, że jakaś Cię irytuje ;) Wymagający czytelnik z Ciebie ;p Choć i ja czuję, że bym się z tą lekturą nie polubiła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację ta książka to nic szczególnego, szkoda pieniędzy i czasu, jakbym przeczytała streszczenie z tyłu to na pewno bym po nią nie sięgnęła. Dobrze że chociaż styl był przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pierwszy rzut oka książka wydaje się ciekawa, choć może masz rację, że przy bliższym spotkaniu jest trochę nudna. Zdecydowanie wolę powieści lekkie i zabawne :) Co do rozdania, to na pewno wezmę udział! Lubię zarówno książki, jak i kosmetyki, więc ucieszyłabym się z takiej nagrody :)

    pozdrawiam, charlizerose.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już na czerwiec mam zaplanowane jedno rozdanie, z nagrodą książkową! Ale może jeszcze coś w maju wyjdzie? :D

      Usuń
  6. Wolę książki o innej tematyce.
    Ta chyba nie byłaby moją ulubioną.
    Pozdrawiam!

    https://anastyle14.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz słyszę o tej książce...
    Niska ocena nie zachęca do przeczytania.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie! :)

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię jak książka jest za bardzo "nieszczęśliwa" - mam wrażenie, że akcja ciągnie się wtedy jak flaki z olejem ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. UUUu bardzo słaba :(

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/04/z-motywem-kwiatow.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej, jej nie przeczytam. Nie lubię jak książki czy filmy są bardzo smutne. CO do rozdania to ja bym się bardziej cieszyła z książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam już w planach jedno rozdanie książkowe na czerwiec, a czy coś wcześniej wyjdzie, to kto wie? :D

      Usuń
  11. Nie lubie az tak bardzo smutnych książek:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też nie bardzo lubię takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Spodziewałam się czegoś więcej.Szkoda,że Cię nie porwała :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również spodziewałam się czegoś więcej :/

      Usuń
  14. Widzę, że w komentarzu każdy pisze, że jest pewien że książka nie jest dla niego. Nie będę oryginalna, sądzę tak samo tym bardziej że książki, to nie jest moja najmocniejsza strona :) Cała historia wydaje się być baaaardzo stereotypowa. Przypomina mi to na myśl jakieś filmy czy seriale dla dzieci/nastolatków. Oczywiście bez tego motywu gwałtu. W każdym bądź razie świetna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam propozycję zrecenzowania tej pozycji i cieszę się, że się nie skusiłam. Myślę, że miałabym bardzo podobne odczucia co do tej pozycji jak ty. Wynudziłabym się jedynie i umęczyła.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie najprawdopodobniej byłaby to książka z tych, które po przeczytaniu szybko zapominamy a w trakcie miałabym ochotę odłożyć ją na półkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z tego co piszesz to sporo się działo w książce(a ten gwałt to już w ogóle). Ogólnie lubię jak w książce są poruszane trudne tematy, ale skoro Ci się nie spodobało, to nie wiem czy sięgać po nią ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, może akurat Tobie się spodoba :D

      Usuń
  18. Nie skuszę się na tę książkę. Tyle nieszczęść spotkało bohaterkę i do tego jeszcze gwałt? A ta przyjaźń ze sprawcą- masakra. :/ Nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie też nie moje klimaty. A relacja bohaterki ze sprawcą była tak żenująca, że aż śmieszna :D

      Usuń
  19. Czytam same słabe opinie o tej książce, co bardzo mnie niepokoi, ponieważ sama wkrótce będę ją czytać i czuję się mocno zniechęca.

    OdpowiedzUsuń
  20. Na ten blog na pewno będzie zaglądało bardzo dużo osób.Jestem tego pewny nawet na dwieście procent.

    OdpowiedzUsuń

Instagram