Peyton jest tegoroczną maturzystką, jest ładna i zgrabna, ale mimo to nie ma powodzenia wśród chłopców. A na domiar złego, rówieśnicy jej dokuczają. Wszystko spowodowane jest jej wzrostem, mierzy ona 180 cm i tylko pięciu uczniów w szkole ją przewyższa.
Pewnego dnia pod wpływem impulsu, decyduje się na wzięcie udziału w zakładzie. Jeżeli pójdzie na trzy randki i bal maturalny z kimś wyższym, wygra aż 800 dolarów. Nie jest łatwo, jednak Peyton jest na dobrej drodze do zwycięstwa... Aż do czasu, gdy zakochuje się w chłopaku, który spełnia warunki zakładu, ale o nim nie wie. Bohaterka musi zdecydować, czy postawi na miłość czy pieniądze, które mogą być dla niej kluczem do lepszej przyszłości.
Dziewczyna jest bardzo zakompleksioną i wycofaną, ale mimo to zabawną i pozytywną postacią. Myślę, że każdy z nas ceniłby sobie taką przyjaciółkę - każdy, kto poznałby jej małą tajemnicę, a taki zaszczyt spotkał tylko Chloe. Nikt więcej nie wie, dlaczego dziewczyna nie zaprasza nikogo do swojego domu i dlaczego nie ma ojca.
Ostatnio, w co drugiej książce, irytują mnie bohaterki, ale tutaj było zupełnie inaczej. Od samego początku polubiłam Peyton, jak już wspomniałam to bardzo pozytywna postać. Radzi sobie z przeciwnościami losu, nie poddaje się. A kompleksy? Komu są one obce? Myślę, że to też sprawiło, że była mi ona bliższa, bardziej ludzka, bo w końcu nie jest to piękna, idealna dziewczyna, jak to niestety w książkach coraz częściej bywa.
Książka porusza temat braku samoakceptacji, który w dzisiejszych czasach nie jest nowością. Peyton nie lubi swojego wzrostu, wciąż na niego narzeka.Znalezienie pasujących ubrań staje się katorgą, a na dodatek ludzie ją stale wytykają ją palcami.
Wydaje mi się, że osoby które mają problemy z zaakceptowaniem siebie, powinny sięgnąć po tę lekturę. Pokazuje ona, że bycie kimś "innym" czyni nas osobami wyjątkowymi, jedynymi w swoim rodzaju, a nie wyrzutkami!
Jak już w opisie możemy się dowiedzieć, w tej opowieści nie zabrakło też wątku miłosnego. Co prawda był trochę... A może nawet bardzo, przewidywalny, ale przyjemny. Zostały opisane pierwsze kroki wielkiej młodzieńczej miłości.
"Jej wysokość P." jest napisana przystępnym, lekkim językiem, co sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Jak już wzięłam ją do rąk, nie miałam ochoty odkładać - i tak właśnie cały dzień spędziłam na jej czytaniu.
Jest to pozytywna książka, z dawką humoru, ale także poruszająca życiowe problemy. Pokazuje, że warto walczyć i nie zwracać uwagi na ludzi, którzy rzucają nam kłody pod nogi :)
Tytuł oryginalny: The Law of Tall Girls
Data Wydania: 16 marca 2018
Ilość stron: 435
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Podsumowując, ta książka jest bardzo przyjemną młodzieżówką, która może być też dobrą propozycją dla osób, które mają więcej niż te naście lat. Mnie wcisnęła w fotel, bardzo się cieszę, że miałam okazję ją przeczytać! Polecam ;)
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Dadada.pl.
Słyszeliście o tej książce? Myślicie, że to propozycja dla Was? A może już ją czytaliście? :)
na pewno by mnie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńW takim razie nie pozostaje nic innego, jak tylko brać i czytać! :D
UsuńLubię czasem sięgnąć po takie młodzieżówki zwykłe, więc mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :) Polecam!
UsuńSuper, chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
http://www.stylishmegg.pl/2018/04/marynarka-w-krate.html
Bardzo się cieszę, że pokazujesz tutaj książkę o takiej tematyce. Nareszcie mam czas na chwilę przyjemności z literaturą, więc tylko jak skończę "TO" Kinga, chętnie sięgnę po tę propozycję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Ooo, "TO" też chcę przeczytać :D Jak wrażenia? :)
UsuńSłyszałam o tej książce. Tematyka ciekawa, myślę, że w sam raz dla mnie. To nic, że wątek miłosny był przewidywalny, super, że wszystko dobrze się skończyło. Oprócz tego fajnie, że książka porusza tak ważny temat jakim jest samoakceptacja. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, również uważam, że pomysł z wątkiem samoakceptacji jest genialny, szczególnie w książce dla młodzieży :)
UsuńWydaje mi się, że spodobałaby mi się :)
OdpowiedzUsuńCzasami fajnie jest sięgnąć po takie młodzieżowe książki :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że z tym wzrostem to oryginalnie wymyślone :D Nie czytałam chyba nic takiego, gdzie główna bohaterka miała kompleks z powodu zbyt wysokiego wzrostu. Zakład też niczego sobie, ale no miłość na horyzoncie oczywiście :D Ja tam już nie przepadam za takimi przewidywalnymi. Potrzebowałabym czegoś innego, nowego :)
Samoakceptacja jest bardzo ważna, jednak jest to tak obszerny temat... Ale dobrze, że poruszony został tak ważny wątek :)
Na lekkie wieczory skusiłabym się ;)
Ciekawa, lekka propozycja. Chyba by nas wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe! :D
UsuńRzadko sięgam po młodzieżową literaturę zdecydowanie wolę cięższe tematy. Chociaż nie jest powiedziane, że książka mnie nie wciągnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie znam tej książki!!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i zapraszam do siebie w wolnej chwili,
xx Bambi
Słyszałam o książce, ale nigdy nie czytałam fabuły. Teraz wiem, że to książka z tych kategorii które kiedyś pochłaniałam jak oszalała - młodzieżówki, które w swoich historiach mają ważne i trudne zachowania w społeczeństwie. Przeczytam, na pewno!! ♥
OdpowiedzUsuńJak przeczytasz, to koniecznie daj znać jak Ci się podobała! :)
UsuńFajnie, że książka porusza kwestie związane z samoakceptacją, szczególnie, że wielu ludzi boryka się z jej brakiem. Szukam własnie teraz jakiejs luźnej młodzieżówki na wolne wieczory ;) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńhttps://myslacinaczej29741.blogspot.com/
W takim razie jak najbardziej polecam tę książkę na wolne wieczory! :)
UsuńLiteratura młodzieżowa to już nie moja bajka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
W końcu jakaś książka, która wydaje się wartościowa ;) Ma przekaz, i z tego co piszesz wnioskuję, że przyjemnie się ja czyta. Co prawda, ja raczej po nią nie sięgnę, bo z literatury młodzieżowej lubię jedynie fantastykę. Jednak myślę, że młodsze osoby powinny się tą pozycją zainteresować ;)
OdpowiedzUsuń