czwartek, 4 października 2018

Recenzja książki
"Spowiedź polskiego kata" Jerzy Andrzejczak

***
"Polskiego kata poznałem 15 marca 1985 r. w gabinecie naczelnika Aresztu Śledczego w Poznaniu. Było to tuż przed wykonaniem wyroku kary śmierci na Kazimierzu Polusie. Zbierałem wówczas materiały do reportażu pt. "Morderca u konfesjonału", przygotowywanego dla „Ekspresu Reporterów”. Wtedy to po raz pierwszy próbowałem namówić kata na udzielenie wywiadu. Stanowczo odmówił, zasłaniając się tajemnicą służbową. Miał w pamięci to, co spotkało jego poprzednika z czasów przedwojennych – kiedy dowiedziano się o jego katowskiej profesji, wymówiono mu lokal, który zamieszkiwał. Zapamiętałem dokładnie twarz tamtego mężczyzny z gabinetu naczelnika. Spotkałem go ponownie przypadkowo w 1990 roku na mitingu Anonimowych Alkoholików w Warszawie. Będąc już na „zasłużonej” emeryturze, tym razem był bardziej skłonny do rozmowy. Tak zaczęła się nasza znajomość. Trwała ona kilkanaście miesięcy, jednak wywarła wpływ na całe moje zawodowe życie..."

Kiedy zobaczyłam opis tej książki powiedziałam "wow!". Zapowiadało się nietypowo, ciekawie i mocno. A tego ostatnio potrzebuję - czegoś co będzie fajną odskocznią od prostych romansideł... I dlatego ta pozycja trafiła na moją szafkę. Jakie są moje spostrzeżenia i odczucia? 

Zacznę od czegoś, co od samego początku nie dawało mi spokoju... Okropny, ciężki styl pisania autora. Niezwykle trudno było mi czytać tę książkę. Nie wiem, czy miałam kiedyś większe opory przed sięgnięciem po książkę. Tę odkładałam bardzo często i nie miałam ochoty do niej wracać. Było to istną męczarnią

Jeżeli chodzi o samą fabułę... to jest ona całkiem ciekawa, ale przede wszystkim wstrząsająca. Mamy okazję "poznać" zawód kata... Kat - osoba, która pozbawia życia ludzi... Ludzi, którzy teoretycznie na to zasłużyli, ale czy człowiek ma prawo do decydowania o ludzkim żywocie?
Autor przybliża nam również losy kilkorga ze skazanych, opowiadają oni o swoich zbrodniach... które nawet mną wstrząsnęły! Czasami ciężko uwierzyć, że po tym świecie chodzili i chodzą (!) tacy ludzie.... 
Książka porusza ciężki temat, z pewnością nie jest ona idealna "na dobranoc". Osoby wrażliwe powinny się zastanowić, czy na pewno chcą ją przeczytać. 

Czy polecam? Ciężko stwierdzić. Wydaje mi się, że wszystko zależy od upodobań. Ja drugi raz po tę książkę bym nie sięgnęła, ale jestem pewna, że znajdą się zwolennicy, którzy mogliby i trzy razy ją przeczytać. Zanim zdecydujecie się na zakup zastanówcie się co lubicie i czy na pewno to są wasze klimaty :) 

Wydania: 27 sierpnia 2018
Ilość stron: 272 
Wydawnictwo: Aktywa

Podsumowując, sięgając po tę książkę spodziewałam się czegoś więcej. Nie sądziłam, że będzie mi szło z nią tak opornie. Ale z drugiej strony fajnie było poznać nieco zawód kata oraz skazanych. Z pewnością jest to coś innego na dzisiejszym rynku :) 

Słyszeliście o tej książce? Macie zamiar po nią sięgnąć? A może już ją czytaliście? Jakie są Wasze opinie? :) 

13 komentarzy:

  1. Szkoda, że ta książka jest ciężko napisana, bo to coś czego najbardziej w nich nie lubię. Dlatego też nie sięgnę po tą książkę mimo tego, że tematyka mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę czytała tę książkę, dlatego jestem ciekawa moich wrażeń. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie lubię jak książka jest napisana ciężko i za bardzo nie wiem o co w niech chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już o tej książce. Bardzo chętnie przeczytam i zobaczę czy mi się spodoba 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że przy takim temacie ciężko byłoby napisać ją lekko. Z tego co widzę to opinie i zdania są podzielone i pomimo ciężkiego stylu, zdecyduję się na lekturę. Kara śmierci nie jest czymś o czym rozmawia się w towarzystwie, więc warto pomyśleć nad tematem podczas lektury, dla siebie i własnego sumienia.

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja od początku wiedziałam, że to nie moje klimaty ;) Więc nie sięgnęłabym po nią nawet, gdybyś ją polecała ;) Jest kilka innych, ciekawszych pozycji, z którymi chcę się w najbliższym czasie zapoznać ;) Po tę nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też czasem lubię takie mocniejsze "odskocznie" od lekkich powieści :) Nie wiem, czy sięgnęłabym akurat po tę książkę... Raczej nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawie 😊
    https://popiolkova.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka mnie zbytnio nie zainteresowała, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :D Pozdrawiam!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba dam tej książce szansę pomimo ciężkiego tematu i stylu pisania autora. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi się podobał zarys historyczny, ale sam wywiad- ciężki. Autor na siłę, próbował pokazać, że kat jest zły. Mam wrażenie, że był sfrustrowany tym, że kat nie odpowiada tak jak sobie założył.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na szczęście już nie ma takich zawodów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa perspektywa aczkolwiek mi ta książka nie podeszła.

    OdpowiedzUsuń

Instagram