niedziela, 5 sierpnia 2018

Perfumy w olejkach
Al-Rehab

W jednym z ostatnich wpisów wspominałam, że niedługo przybliżę Wam kwestię perfum w olejkach. I właśnie dzisiaj nadszedł te czas :D W dzisiejszym poście napiszę moje spostrzeżenia dotyczące tychże perfum. Zapraszam!

Do tej pory używałam perfum w standardowej, najbardziej powszechnej wersji, czyli zwykłych psikanych. Jednak jakiś czas temu natknęłam się na te w olejkach. Było to dla mnie spore zaskoczenie i stwierdziłam, że muszę wypróbować. I tak w moje łapki wpadły dwa zapachy z firmy Al-Rehab.

Kilka słów od producenta 
Choco Musk to bestseller marki Al Rehab! Bardzo słodki zapach wanilii i mlecznej czekolady na zmysłowej bazie drzewa sandałowego.
Pojemność: 6 ml
Cena: 19,99 zł
Składniki kompozycji zapachowej: mleczna czekolada, wanilia, drzewo sandałowe, ambra

Pierwszym zapachem, który od razu zapragnęłam mieć to Choco Musk... Czy jest tu ktoś kto nie lubi czekoladowej woni? Ja ją uwielbiam :D I wiecie co? Ten wybór był strzałem w dziesiątkę!
Od razu wybija się słodka czekolada z wanilią. Początek jest idealny, później niestety czekolada zaczyna zanikać i  króluje wanilia, której towarzyszy drzewo sandałowe.
Są niesamowicie słodkie, więc średnio nadają się na lato, ale za to na zimę, jesień będą idealne.
Ich trwałość jest bardzo zadowalająca, bo spokojnie utrzymują się przez około 9 godzin. Projekcję oceniłabym jako średnią, są wyczuwalne na odległość ramion.

Kilka słów od producenta
Sandra to orientalno-waniliowe perfumy dla kobiet, zapach jest słodki , owocowy, lekko orientalny, osłodzony zmysłową nutą ambry. Całość kompozycji delikatnie kadzidlana w odbiorze.
Pojemność: 6ml
Cena: 19.99 zł
Składniki kompozycji zapachowej: wanilia, nuty owocowe, nuty kwiatowe, nuty orientalne, drzewo sandałowe, cytrusy, piżmo, ambra, kadzidło

Drugim moim wyborem był zapach Sandra, do którego nie do końca byłam początkowo przekonana, miałam spore obawy, że może mi on nie przypaść do gustu... i po pierwszym posmarowaniu rzeczywiście tak się stało. W pierwszej fazie jest on ostry, wyczuwam przede wszystkim piżmo, za którym zdecydowanie nie przepadam oraz wanilię, które nadaje trochę słodkości, ale sama niezbyt wiele może zdziałać. Jednak po jakimś czasie woń staje się delikatniejsza i przyjemniejsza, piżmo zostaje przyćmione przez nuty owocowe i kwiatowe, a wanilia bardziej daje o sobie znać. Teraz jest przyjemnie i słodko. To również zapach niezbyt nadający się na lato, ale na chłodniejsze dni będzie idealnie pasować :)
Ich zapach jest wyczuwalny przez jakieś 5 godzin po aplikacji. Projekcja również średnia, tak samo jak w przypadku Choco Musk, są wyczuwalne na odległość ramion.

Jeżeli chodzi o użytkowanie, to nie ma tu większego problemu. Olejek wystarczy zaaplikować w kilku miejscach na skórze i już jesteśmy gotowe do wyjścia. Jak to olejki, zostawiają na ciele tłusty film, ale w moim odczuciu nie jest on wkurzający. Przecież całe się nim nie smarujemy, tylko w kilku miejscach. Z pewnością wynagradza nam to zapach :)
Warto też podkreślić, że perfumy w olejkach nie są jeszcze tak bardzo popularne, więc nosząc je możemy być pewne, że mało prawdopodobne jest spotkanie kobiety, która będzie pachniała tak samo jak my :)

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tych perfum. Jak najbardziej polubiłam się z formą, w jakiej są. Idealnie nadadzą się do torebki, bo są lekkie i małe. Zapach jest bardzo trwały, zdecydowanie trwalszy niż 70% moich perfum psikanych... Polecam z całego serca:)

Mieliście jakieś perfumy w olejkach? A może właśnie jakieś z Al-Rehab? Jakie są Wasze odczucia? ;)

17 komentarzy:

  1. Nigdy nie używałem perfum w takiej postaci, więc chętnie przetestuję, choć w moim przypadku tłusty film na skórze,moze być problem. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe te perfumy. Zawsze używam perfum zwyczajnie psikając dozownikiem a tu takie olejki. Muszę też spróbować. i ta czekolada... już wyobrażam sobie zapach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też niedawno zaczęłam przygodę z perfumami w olejkach, ale z inną marką. Od Al-Rehab mam kilka do przetestowania ;) Choco Musk jest rewelacyjny ;) Jak dla mnie sprawdzi się również latem, ale w chłodniejsze wieczory, w te upały mógłby obkleić :D Sandra jest do złudzenia podobna do Fantasy od Britney Spears i ja tam żadnego piżma nie wyczuwam ;) Dla mnie to na początku kwaśne owocki, później więcej słodyczy i wanilii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwsze słyszę o perfumkach w olejkach :) najbardziej zaintrygował mnie pierwszy zapach :) lubię połączenie czekolady z wanilią :)
    pozdrawiam
    mojaszafamodnaszafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używam perfum i o takich w olejkach nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam szczerze, że pierwszy raz spotykam się z perfumami w takiej postaci. Jestem ciekawa zapachu ^^
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Już jakiś czas temu czytałam o tych perfumach i bardzo mnie ciekawią, muszę sobie takie sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oooo jakie ładne opakowania, ja mam jeden arabski olejek, tzn . perfumy w olejku o imowym mocnym zapachu

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekolada z wanilią to cudownie pachnące połączenie. <3 O perfumach w olejkach dowiedziałam się z bloga... Twojej siostry. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. czekolada i wanilia - uwielbiam takie połączenie :D
    ww.czynnikipierwsze.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz się z nimi spotykam :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/07/jeansowa-spodnica-z-guzikami.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet o nich nie słyszałam, ale bardzo ciekawie się zapowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam ich jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam Choco Musk. Śliczny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mysle, ze zapach mógłby mi sie spodobać :3

    OdpowiedzUsuń

Instagram