niedziela, 4 sierpnia 2019

Recenzja książki
"Shuttergirl" C.D. Reiss

***

Hollywoodzki idol.

 Rozchwytywana paparazzi.

 Dwa światy, które kiedyś były nierozłączne.

 Nigdy o niej nie zapomniałem. Ani na minutę. Czasem ją widzę, ale nigdy z nią nie rozmawiam. Oboje w biegu. Jesteśmy w tym samym mieście, w tym samym miejscu, w tym samym budynku, ale przepaść między nami jest zbyt duża. Aż do tego wieczoru. 

Gdy ON stawał się światowej sławy gwiazdą, ja od zera budowałam karierę paparazzi. Teraz to nic dla mnie nie znaczy. Gdy odszedł, moje życie się rozpadło. Jesteśmy królem i królową po przeciwnych stronach Los Angeles. Nie zamieniamy ze sobą nawet słowa. Aż do tego wieczoru.

***

Miałam okazję przeczytać kilka książek, które wyszły spod ręki C.D. Reiss, zazwyczaj wywoływały one na mnie pozytywne wrażenie, dlatego niezbyt długo musiałam się zastanawiać czy chcę przeczytać i tę książkę - zdecydowałam się od razu. Jak trafiła w moje łapki, to od razu zakochałam się w tej okładce, wygląda obłędnie, brawo grafiku! ♥♥

Niestety mój entuzjazm nieco opadł po zaczęciu lektury. Od samego początku pełno jest tu przypadków i oczywiście wydarzeń, które są głęboko powiązane z przeszłością. Romans bohaterów jest irracjonalny, każde z nich może przez niego mieć tylko problemy, a jednak się na niego decydują. On zaczyna być wiązany z paparazzi, co wpływa na jego reputację w karierze. Ona zaczyna być wiązana z nim, przez co traci zlecenia. Dodatkowo pojawia się wiele opisów, które mnie osobiście nieco irytowały i nudziły

Autorka oprócz wątku miłosnego wprowadza też kilka innych. Mamy okazję poznać niezbyt dobrą przeszłość bohaterki, co może wywoływać w czytelniku lekki smutek i "otwierać furtkę" do refleksji - nie ważny jest nasz start w życiu, ważne jest to, co zrobimy by wznieść się na wyżyny i osiągnąć dużo. Każdy ma szansę na dobry byt. 

Osoby, które sięgają po tę książkę licząc na typowy romans, powinny się porządnie zastanowić. Owszem, powieść dotyczy przede wszystkim miłości bohaterów, ale równie ważne jest tu tło.  Autorka skupiła się tu przede wszystkim na przeciwnościach losu, z którymi muszą poradzić sobie postacie. Warto jednak wspomnieć, że pojawiają się sceny erotyczne - a wiem, że ma to swoich zwolenników jak i przeciwników. 

Oczywiście muszę przyznać, że uwielbiam lekki styl pisania autorki, jest bardzo przyjemny w odbiorze. Jeżeli chodzi o akcję, to rozgrywa się raczej w powolnym tempie, nic Was nie przytłoczy. 
Myślę, że sporej grupie czytelników spodoba się sam fakt, że cała historia dotyczy świata sławy, co dla nas jest nieosiągalne, mamy okazję mniej więcej "zobaczyć" jak to wygląda, jak uciążliwe może  to być. 
Oryginalny tytuł: Shuttergirl
Data wydania: 24 lipca 2019 
Ilość stron: 403
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

Podsumowując, książka jest fajną opcją jeżeli szukacie czegoś niezobowiązującego, lekkiego. Idealnie sprawdzi się dla osób, które nie mają żadnej alternatywy na wakacje :D Ja nie żałuję, że po nią sięgnęłam, uważam, że poza tymi kilkoma nudnymi opisami byłaby bardzo dobrą pozycją.

♥♥ Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu ♥♥

 Czytaliście jakąś książkę tej autorki? Jakie są wasze wrażenia? Macie zamiar sięgnąć po tę? ;)

5 komentarzy:

  1. Książka mnie zaintrygwała, lubię takie historie, ale będzie musiała poczekać bo mam mega zaległości :(
    pozdrawiam, Pola.
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka czeka na mojej półce na przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze oceniona plus moja fabuła, to jest to!

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka lekka lektura na wakacje w sam raz. Jednak to nie moje czytelnicze klimaty...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Shuttergirl" to książka napisana lekko i wciągająco. Doskonała pozycja na zakończenie wakacji - szczególnie, gdy mamy ochotę na kilka spokojnych wieczorów z niezobowiązującą pozycją w ręku. :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram