piątek, 29 lipca 2016

Słodka paczka

Witam Was ponownie na moim blogu :) Dzisiaj kolejny, trochę inny post - ja osobiście lubię takie czytać, więc stwierdziłam, że może i Wy takie polubicie - jeżeli tak będzie, to dajcie znać, a będzie ich więcej :)


Dzisiaj rano, około godziny 10 zadzwonił do mnie kurier, że ma dla mnie paczkę. Chwilę po tym zjawił się i zostawił pudełko w moich rękach. 

Okazało się, że to paczka od firmy E.Wedel, którą wygrałam w ich konkursie na stronie na Facebook'u. Ogólnie nie było trudno wygrać, bo aż 77 osób zostało nagrodzonych. 
No, ale czas przejść do najlepszego, czyli zawartości! 


 Na samym wierzchu znalazły się Wedlove (powszechnie znane jako delicje) w 3 różnych smakach - wiśniowe, malinowe i pomarańczowe. 


Zaraz potem znalazłam 4 paczki Amerykanek (zapewne znane jako pieguski) - z żurawiną, kawałkami czekolady, kakaowe z kawałkami czekolady i kakaowe ze skórką z pomarańczy. 


I na samym dnie wafle torcikowe, czyli wafelki, w dwóch smakach - orzechowe i śmietankowe. 


Paczka oczywiście bardzo mnie ucieszyła, chociaż  troszkę się boję, że nie znowu przybędzie mi w pasie, więc podzielę się słodkościami z rodziną :D Oczywiście serdecznie dziękuję firmie E.Wedel za cudowną nagrodę! :) 

A Wy ucieszyłybyście się z takiej nagrody? :) Lubicie słodycze z tej firmy? :)


 
Czytaj więcej

środa, 27 lipca 2016

5 dramatów

Witam Was ponownie! :) Dzisiaj kolejny post z serii "5 filmów". Tym razem kilka ciekawych dramatów - moim zdaniem.

Lubicie oglądać dramaty? Ja tak, chociaż nie jest to mój ulubiony gatunek filmów :)
Nie przedłużając - przedstawię Wam pokrótce 5 filmów tego gatunku.



1. Do utraty sił
"Pomimo przeciwności losu bokser stara się powrócić na szczyt i odzyskać dobre imię. "

Muszę przyznać, że bardzo podobał mi się ten film! Moim zdaniem warto go obejrzeć :) 
Opis trochę mało mówi, ale ja nic nie dodam, nie chcę spoilerować :D 


2. Niezłomny
"Utalentowany rugbista Rick powoduje wypadek samochodowy i trafia do zakładu poprawczego."

Film, który pokazuje, że warto walczyć... :)
W rolę głównego bohatera wcielił się 
Sean Faris, którego bardzo lubię :D 


3.Wielki Mike. The Blind Side
"Bezdomny nastolatek zostaje otoczony opieką przez bogatą rodzinę. Dzięki niej wyrasta na gwiazdę amerykańskiego futbolu."

Bardzo ciekawa historia, w roli głównej Sandra Bullock! Seans trwa lekko ponad 2 godziny, które mi minęły bardzo szybko. Polecam! :) 


4. Przechowalnia numer 12
"Opiekunka w ośrodku wychowawczym dla młodzieży zachodzi w ciążę, co zmusza ją do rozliczenia się z mroczną przeszłością."

Lubię tego typu filmy, pewnie dlatego znalazł się on na mojej liście :) 
Film nie jest tylko o samej ciąży, moim zdaniem głównym wątkiem jest ośrodek wychowawczy. 


5. Bracia
"Gdy żołnierz walczący w Afganistanie zostaje uznany za zmarłego, jego młodszy brat pociesza szwagierkę i zbliża się do niej. Niedługo później wojskowy nieoczekiwanie powraca."

Opis mówi sam za siebie :) Kolejna ekranizacja, która bardzo mi się spodobała.
Jedną z głównych ról gra 
Jake Gyllenhaal, którego również bardzo lubię :D 

Źródło: klik 

Inne posty z tej serii: 

Oglądałyście któryś z filmów wymienionych przeze mnie? Jakie były Wasze wrażenia? :)  



Czytaj więcej

niedziela, 24 lipca 2016

Haul zakupowy #1

Dzisiaj ponownie przychodzę do Was z czymś nowym, czyli z haulem zakupowym :)
Nie będzie to post o ciuchach (ale taki też niedługo będzie!), a o... książkach! Czyli rzeczy, które kupiłam w Empiku! :)

Zacznę od tego, że za te rzeczy właściwie nie płaciłam z własnej kieszeni, a z karty upominkowej, którą wygrałam w jednym z konkursów na facebooku (kolejny dowód na to, że warto brać w nich udział!) :D

Ale przechodząc do sedna, co kupiłam?

Po sklepie chodziłam lekko ponad godzinę... Nie miałam pojęcia co kupić, aż w końcu na półce zauważyłam książkę, na którą od dłuższego czasu miałam ochotę - "Kot Bob i ja"... Jak pewnie już wiecie jestem wielką kociarą i musiałam w końcu ugościć tą książkę na moim regale :D

 
 Kot Bob i ja - "Pewnego chłodnego dnia James Bowen, uliczny muzyk, znalazł bezdomnego rudego kota, skulonego na wycieraczce. James był wtedy niemalże na dnie - nie miał pracy i leczył się z uzależnienia od narkotyków. Nic dziwnego, że bał się wziąć odpowiedzialność za inne stworzenie. Zrobił to jednak - i zdobył najwierniejszego przyjaciela, który w zdumiewający sposób odmienił życie swojego pana... a potem poruszył ludzi na całym świecie

Zaczęłam ją już czytać i od razu skradła moje serce! Myślę, że spodoba się miłośnikom kotów :) 
Kosztowała 29,90 zł
 ***

Ok, znalazłam jedną książkę, jednak na karcie miałam jeszcze lekko ponad 20 zł, więc spędziłam kolejne 20 minut na szukanie kolejnej książki i znalazłam - a właściwie to moja siostra.
Trzy metry nad niebem - "Babi, dziewczyna z dobrego domu, świetna uczennica i przykładna córka, poznaje Stepa, agresywnego chuligana, którego życie składa się z ćwiczeń na siłowni, wyścigów na motocyklu i bezsensownych bijatyk. Mimo krańcowo różnych charakterów, a także sprzeciwu apodyktycznej matki Babi, zakochują się w sobie bez pamięci. Pod wpływem miłości zmieniają się oboje. Babi otwiera na świat, dojrzewa, a Step łagodnieje. Babi jest jedyną osobą, której Step powierza swój mroczny sekret..."

Jeszcze jej nie zaczęłam czytać, więc nie mogę nic o niej powiedzieć, ale myślę, że mi się spodoba, bo jej ekranizację bardzo lubię! 
Kosztowała 9,09 zł 
***

Na karcie zostało mi jeszcze 11 zł, żadnej książki za tą cenę bym nie kupiła, więc wzięłam pierwszą lepszą rzecz, czyli zwykły zeszyt w kratkę. 
Zeszyt jak zeszyt... :D
Kosztował 4.59 zł 

I tak skończyły się moje zakupy :) Na karcie zostało mi lekko ponad 6 zł, mogłam wziąć dwa zeszyty, ale nie pomyślałam o tym :D Może kiedyś jeszcze przy okazji wstąpię do Empika i go kupię :D 

Czytałyście którąś z tych książek? A może dopiero macie taki zamiar? :) Dajcie koniecznie znać w komentarzu! :)

Czytaj więcej

sobota, 23 lipca 2016

Konkursy, czy warto brać w nich udział?

Ostatnio coraz częściej piszę o modzie, więc dzisiaj postanowiłam troszkę od tego odbiec! :)

KONKURSY

No właśnie, czy warto brać udział w konkursach? 
TAK! Oczywiście, że warto! W obecnych czasach mamy mnóstwo konkursów na wyciągnięcie ręki, w których do wygrania są przeróżne nagrody! W jednych możemy wygrać jedzenie, w innych gry, zabawki a w jeszcze innych naklejki czy kubki... Wszystko!

Co jeżeli nie potrafimy wymyślać wierszyków, czy też robić ładnych zdjęć? 
Wtedy szukamy takich konkursów, gdzie te czynności nie są konieczne, np. takie, w których zwycięscy są wybierani losowo.
Ja osobiście preferuję konkursy na zdjęcia, zauważyłam, że w takich najczęściej wygrywam.

Gdzie szukać konkursów?
Ja najczęściej biorę udział w konkursach na Facebooku, gdzie ich wyszukuje? Obecnie w internecie jest bardzo dużo stron o tym, gdzie znajdziecie tego typu zabawy, tu kilka przykładów : klik ; klik ; klik
Na Facebooku z pewnością znajdziecie też sporo grup, w których wstawiane są linki do aktualnych konkursów.

W jakich konkursach biorę udział najczęściej?
Tak jak pisałam wyżej, najczęściej biorę udział w konkursach na zdjęcia, chociaż w innych formach też czasem próbuję swoich sił.
Jeżeli chodzi o tematykę, to najczęściej są to zwierzęta, psy i koty (uwielbiam rozpieszczać te czworonożne stworzenia).

Moje najmilej wspominane nagrody? 
Ja najlepiej wspominam wygrany aparat fotograficzny, ale nie był to konkurs internetowy, więc się nie liczy! 
Jeżeli chodzi o nagrody, które były dla mnie, to chyba bony na zakupy, wygrałam cztery, wszystkie o wartości 50 zł do różnych sklepów (w czterech różnych konkursach). A jeżeli chodzi o nagrody dla zwierząt, to legowisko dla kota i również bony do sklepów zoologicznych :)

Pamiętajcie, warto brać udział w konkursach, zawsze warto próbować! Ja na początku mojej przygody z konkursami, przez bardzo długi czas nie wygrywałam nic, aż w końcu wygrałam pierwszy konkurs - radość była ogromna! :)
Jeżeli macie jakieś pytania odnoście konkursów, to pytajcie ;)

A Wy bierzecie udział w jakichś konkursach? Jaka jest Wasza najmilej wspominana nagroda? :)
Koniecznie dajcie znać w komentarzu! :)

 
Czytaj więcej

czwartek, 21 lipca 2016

5 filmów animowanych #1

Witam Was w kolejnym poście! :)
Ostatni post "5 filmów o..." został miło przyjęty, więc dzisiaj postanowiłam zrobić kolejny, jednak tym razem 5 filmów animowanych! :)



Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam filmy animowane, mogłabym je oglądać i oglądać! Nie dość, że oglądając je można się uśmiać, to jeszcze mają morał. Moim zdaniem czasem bajki są bardziej wartościowe niż niejeden film :) A Wy jak uważacie?


1. Król Lew 
"Targany niesłusznymi wyrzutami sumienia po śmierci ojca mały lew Simba skazuje się na wygnanie rezygnując z przynależnego mu miejsca na czele stada."

Bajka mojego dzieciństwa, którą do tej pory uwielbiam! Czasami smutna, a czasami śmieszna - taka przeplatanka :)

2.Krudowie 
"Do prehistorycznego świata przybywa geniusz z rewolucyjnym wynalazkiem, jakim jest... ogień."

Pełny humoru film animowany, nie tylko dla młodszych widzów! Jeżeli jeszcze nie widziałyście, to jak najbardziej polecam :) Ja czekam na drugą część.

3. Kraina Lodu 
"Kiedy posiadająca moc kontroli nad śniegiem i lodem Elsa sprowadza srogą zimę na swoje królestwo, Anna wyrusza w podróż, aby odszukać siostrę oraz zakończyć pogodowe anomalie."

Wielki hit! Nawet jeżeli jeszcze nie oglądałyście, to z pewnością sporo o nim słyszałyście :) Ja jak najbardziej polecam, chociażby ze względu na Olafa - bałwana i Svena - renifera (przyznaję, to ich najbardziej polubiłam).

4. W głowie się nie mieści
"Życiem Riley kieruje 5 emocji: Radość, Strach, Gniew, Odraza i Smutek. Pozostałe próbują zakłócić pierwszą, gdy przeprowadza się z rodzicami do San Francisco."

Kolejna bajka, którą warto obejrzeć! Zabawne "cośki" w formie emocji :D

5. Zwierzogród
"Nick Bajer – żyjący z drobnych przekrętów szczwany lis, i Judy Hops – pierwszy w historii królik zatrudniony w policji, łączą siły, by rozwiązać pewną kryminalną zagadkę."

Pokazuje, że warto dążyć do celu, nawet wtedy gdy wszyscy dookoła mówią, że Ci się nie uda. Pełna humoru, a z trafiającym przesłaniem. Polecam! :)

Źródło: KLIK

W tym zestawieniu to już tyle, napiszcie, czy oglądałyście któryś z wymienionych przeze mnie filmów animowanych. Jakie są Wasze odczucia? Podobały Wam się? :)

Czytaj więcej

wtorek, 19 lipca 2016

Kwiatowe Inspiracje - Tumblr

Witam Was ponownie :)
Dzisiaj będzie znowu coś nowego, czyli - Kwiatowe Inspiracje z Tumblr, dlaczego? Bo ostatnio podoba mi się wszystko co jest związane z kwiatami! :)


Chcę Wam pokazać kilka stylizacji, gdzie główną rolę odgrywają kwiaty :)

 
 
Źródło zdjęć: KLIK  

Co sądzicie o takich postach? :)
Podobają Wam się te stylizacje? Która najbardziej? Macie jakie kwiatowe rzeczy w swojej szafie? :)  

Czytaj więcej

niedziela, 17 lipca 2016

Fotografia - moja pasja

Dzisiaj chciałam napisać Wam trochę o moim zamiłowaniu do fotografii, kiedy to się zaczęło, jakiego "sprzętu" używam i dlaczego ją tak lubię! :) Mam nadzieję, że taki post również przypadnie Wam do gustu ;)

Moja przygoda z robieniem zdjęć zaczęła się jakieś 6 lat temu. Zaraz po komunii postanowiłam sobie kupić aparat, była to pierwsza rzecz, za którą zapłaciłam sama (!), kosztował 350 zł - byłam z siebie taka dumna - był to Sony Cyber-shot DSC-S2000 (o ile coś Wam to mówi). Na początku nie było dla mnie ważne czy zdjęcia są warte uwagi, czy są rozmazane - ważne było to, że było coś na nich widać. Z czasem jednak zaczęłam przykładać większą wagę do samego wykonywania zdjęć, te gorsze od razu lądowały w śmietniku - chociaż nie zawsze, czasem nawet niezbyt ciekawe, dla innych fotografie są dla nas bardzo wartościowe i w jakiś sposób piękne.

Trzy lata temu ten model aparatu przestał mi wystarczać (chociaż powiem szczerze, że dzięki niemu powstało kilka zdjęć, z którym jestem dumna), czułam, że z lepszym sprzętem będę miała większe pole do popisu. Zaczęło się proszenie rodziców o coś nowego, lepszego - ale niestety ze względu na niezbyt ciekawą sytuację finansową nie udało się, musiał mi wystarczyć mój Sony.
Jednak rok później udało mi się zająć jedno z miejsc w konkursie wojewódzkim, została mi przyznana nagroda specjalna, którą był aparat Samsung WB35F. Byłam niesamowicie szczęśliwa, pożegnałam się ze starym aparatem i zaczęłam się uczyć obsługi nowego.

Do tej pory robię zdjęcia Samsungiem i ponownie czuję niedosyt i już niedługo planuję kolejny zakup (nic więcej nie piszę, bo nie chcę zapeszyć - jak się uda, to Was o tym poinformuję!).

Pokochałam fotografię, więc stwierdziłam, że warto spróbować w niej sił - złożyłam papiery do Technikum o kierunku Fototechnik i dostałam się. Mam nadzieję, że da mi to możliwość poznania nowych technik i przybliży mnie to do mojego marzenia o byciu fotografem.

To tyle w tym poście :) A Wy jaki macie stosunek do fotografii? :)
Niżej zamieszczam kilka zdjęć mojego autorstwa :)


Sony Cyber-shot DSC-S2000

Samsung WB35F

Samsung WB35F

Samsung WB35F

Samsung WB35F

 Sony Cyber-shot DSC-S2000

Zdjęcia są mojego autorstwa, proszę ich nie kopiować bez mojej zgody!
Czytaj więcej

sobota, 16 lipca 2016

Vinted, warto?

Tym razem chciałam napisać co sądzę o portalu Vinted. Napiszę o tym, czy warto tam coś wystawiać, czy w ogóle coś się tam dzieje :)
Serdecznie dziękuję za każdy komentarz pod moimi postami, a także za każdą obserwację! Jest to bardzo motywujące :)

VINTED

Zacznę może od podstawowego pytania, "Co to jest Vinted"?
~ Vinted to portal, na którym możemy sprzedawać swoje stare rzeczy, kupować nowe, a także wymieniać się z innymi -rzecz(y) za rzecz(y).
~ Co o portalu piszą twórcy "Vinted to miejsce, gdzie znajdziesz perełki do swojej garderoby lub odnajdziesz nowych właścicieli dla własnych ubrań - wystarczy założyć darmowe konto!"

"Czy warto?"
Ja założyłam tam konto ponad 2 miesiące temu, więc mniej więcej wiem co się tam dzieje.
Jeżeli jesteś nastawiona tylko na sprzedaż, a Twoje ceny będą w granicach 1-30 zł masz szansę coś sprzedać - wszystko zależy od danego przedmiotu - jeżeli Twoje ceny mając coś wyższe, to szanse są już dużoo mniejsze ; jeżeli chciałabyś się z kimś wymieniać, to są duże szanse, że portal Ci się spodoba
Ja już 3 dni po założeniu konta sprzedałam swoją pierwszą rzecz, bardzo szybko, prawda? Wszystko wskazuje na to, że można tam bardzo szybko zarobić - nic bardziej mylnego, była to pierwsza i ostatnia sprzedana rzecz na kolejne 1,5 miesiąca. Ostatnio udało mi się sprzedać dwie nowe rzeczy jednej Vintedziance (tak nazywane są osoby posiadające konto na tym portalu), ceny były ok 40% niższe niż w sklepie, a i tak jeszcze z nich schodziłam..

"Czy są tam oszuści?"
Tak, jak na każdym tego typu portalu. Chciałabym napisać, że mnie jeszcze nikt nie oszukał, ale niestety nie mogę... Jakiś miesiąc temu kupiłam portfel, który do mnie nie dotarł, poprosiłam o zwrot pieniędzy i cisza... Niedługo będę to zgłaszała.
Ale nie zniechęcajcie się tym przypadkiem, jest tam dużo więcej osób uczciwych niż oszustów.
Łatwo zweryfikować, czy dana osoba jest uczciwa, sprawdzając jakie ma komentarze (przy każdej transakcji wystawia się komentarz osobie z którą "ubijamy interes").

Myślę, że warto założyć tam konto, ale nie ma co się nastawiać na "kokosy" ;) Polecam spróbować również wymian, to naprawdę fajna sprawa.
**Pamiętajcie, aby przed transakcją dopytać o ewentualne wady przedmiotu, który chcecie kupić lub za który chcecie się wymienić.

Link do strony: KLIK

Jeżeli macie jakieś pytania dotyczące tego portalu, to pytajcie :)
Macie konto na Vinted? Jakie są Wasze wrażenia? :) Możecie zostawić linki :D



Czytaj więcej

czwartek, 14 lipca 2016

Nieśmiałość

Witam Was w 6 już poście! Dziękuję, że ze mną jesteście :)
Dzisiaj napiszę trochę o nieśmiałości, z którą sama się zmagam.

NIEŚMIAŁOŚĆ
 
 Od najmłodszych lat zmagam się z nieśmiałością, zostałam wychowana tak, że wiedziałam i nadal wiem, że świat nie kręci się wokół mnie, nie jestem najważniejsza i w niczym nigdy nie będę najlepsza - zawsze znajdzie się ktoś lepszy.

Pamiętam, że nie byłam wychowywana wśród innych dzieci, miałam jedną, młodszą koleżankę, z którą najpierw się bawiłam, a później od niej obrywałam - nie wiedząc dlaczego - i tak mijały lata, w końcu przyszedł czas pójść do zerówki... o zgrozo... Pierwszego dnia poszłam tam, zrobiłam to co trzeba (jakieś zadania), siadłam przy oknie i przez kolejne godziny siedziałam tam i czekałam, aż moja mama wróci... Wszyscy mówili, że to tylko przez pewien czas tak będzie, ale nie - było tak do końca. Inne dzieci próbowały nawiązywać ze mną kontakt, ale ja się bałam rozmawiać... Mimo, że zadawali mi przeróżne pytania ja i tak za każdym razem wykonywałam jeden z tych gestów: tak - kiwałam głową ; nie - kiwałam głową ; nie wiem - poruszałam ramionami. Wiem, wydaje się to być śmieszne, ale tak było :D Robiłam tak jeszcze w pierwszej klasie szkoły podstawowej, w drugiej trochę bardziej zaczęłam rozmawiać.

Przez całą podstawówkę trzymałam się w małym gronie koleżanek i tylko z nimi rozmawiałam... czasami - zazwyczaj milczałam.
Przez 2 pierwsze klasy gimnazjum było jeszcze lepiej, nie bałam się już rozmawiać z najbliższymi koleżankami - co za postęp!

Natomiast największy postęp zrobiłam w 3 klasie gimnazjum, przestałam się ograniczać tylko do grona najbliższych koleżanek, zaczęłam rozmawiać też z tymi, z którymi nigdy wcześniej nie miałam kontaktu! Cud, prawda? Ale to jeszcze nie koniec! W końcu zaczęłam też rozmawiać z chłopakami, co wcześniej było dla mnie kompletnym kosmosem!

Czyli jednak powoli dążę do celu "Pokonam tą nieśmiałość!", ale dlaczego tak się dzieje? Czy z wiekiem to przemija? A może jednak bardziej w siebie uwierzyłam po zrzuceniu kilku kilogramów?
Pewnie obie te rzeczy mają na to jakiś wpływ, mam nadzieję, że w końcu uda mi się całkowicie pokonać tą cechę.

Ale czy nieśmiałość jest czymś złym? Jak uważacie? Bo ja osobiście nienawidzę tej cechy u siebie.
Byłyście, a może nadal jesteście nieśmiałe? Co o tym sądzicie? :)
Czytaj więcej

wtorek, 12 lipca 2016

Promocje - lipiec 2016

W dzisiejszym poście napiszę Wam gdzie możecie "dopaść" jakieś nowe perełki za niższe ceny, czyli powiem Wam gdzie są promocje! Myślę, że większość z nas lubi promocje, przecież jest to idealny czas, aby kupić więcej rzeczy za mniej! :)




1. Sinsay
Wyprzedaż kolekcji letniej od 15.06.2016

Szczególne okazje
  • Bluzki już od 9,99 zł
  • Topy już od 9,99 zł 
 *Tak od siebie polecę koszulki z tego sklepu, ładne a ceny też atrakcyjne :)

Sklep internetowy: KLIK

2. Cropp
Wyprzedaż do -70% od 08.07.2016 

Szczególne okazje:
  • Wody perfumowane już od 29,99 zł
  • Etui (case) na telefon już od 9,99 zł 
  • Sukienki już od 29,99 zł  
 Sklep internetowy: KLIK 


3. House
Wyprzedaż do -77% 

Szczególne okazje: 
  • Topy już od 9,99 zł 
  • Długie swetry już od 29,99 zł 
  • Spodnie długie i szorty już od 39,99 zł 
Sklep internetowy: KLIK 

4. Mohito
Wyprzedaż do -70% 

Szczególne okazje:  
  • Torebki już od 29,99 zł 
  • Baleriny już od 29,99 zł 
Sklep internetowy: KLIK 

5. Reserved    
Wyprzedaż do -70% od 08.07.2016
Szczególne okazje:

  •  Spodnie już od 39,99 zł
  • Sandały już od 49,99 zł 
Sklep internetowy: KLIK 

6. Top Secret  
Wyprzedaż do -70% 

Sklep internetowy: KLIK 

7. Wojas 
Wyprzedaż do -70% od 01.07.2016 

Szczególne okazje:  
  • Baleriny od 149 zł
Sklep internetowy: KLIK 

8. CCC   
Wyprzedaż do -50% od 24.06.2016 

Szczególne okazje: 
  • Klapki już od 15 zł 
Sklep internetowy: KLIK 

Skorzystałyście już z jakichś promocji? A może dopiero macie zamiar? :)   





Czytaj więcej

poniedziałek, 11 lipca 2016

5 filmów o miłości #1

Tym razem post trochę w innym stylu :) Dzisiaj opiszę Wam 5 filmów o miłości, które moim zdaniem warto obejrzeć.
Zanim zacznę chciałam Wam bardzo serdecznie podziękować za miłe odebranie poprzedniego postu, sprawiłyście mi bardzo dużo radości! Dziękuję! :*

 
 Filmy o miłości są bardzo popularne, szczególnie wśród kobiet, ale wiem, że są też osoby, które ich nie lubią. Ja je lubię, ale nie w nadmiernych ilościach! :) A jak jest z Wami? :)

1. Szkoła uczuć
"Popularny w szkole Landon zaczyna spotykać się z nieśmiałą córką pastora."

Jest to chyba mój ulubiony film o miłości, myślę, że większość z Was go już widziała - jeżeli nie, to warto to zmienić! :) 

2. Romans na dwie noce

 
"Po przypadkowo spędzonej nocy dwoje nieznajomych zostaje uwięzionych w mieszkaniu na Brooklynie przez szalejącą śnieżycę."

Kolejny film, który bardzo mi się podobał. Myślę, że podczas oglądania większość czasu miałam banana na twarzy :D A do tego w roli głównej Miles Teller, do którego mam słabość :)

3. Szczęściarz
"Żołnierz postanawia odnaleźć dziewczynę, której zdjęcie uratowało mu życie."

Co tu dużo pisać, film na podstawie książki Nicholasa Sparksa, który słynie z dobrych książek o miłości, czy można chcieć czegoś więcej od dobrej ekranizacji? W roli głównej Zac Efron :)

4. I że Cię nie opuszczę...
"Żona Leo w wyniku wypadku samochodowego traci pamięć. Bohater robi wszystko, by znów się w nim zakochała."

Dosyć znany film, więc myślę, że większość z Was go już widziała, jeżeli nie to polecam obejrzeć :)
W roli głównej
Channing Tatum, do którego mam jeszcze większą słabość!

5. Beyond the Lights
"Utalentowana młoda piosenkarka u szczytu sławy zmaga się z presją swojego sukcesu."

Typowy film dla nastolatek, raczej za takimi nie przepadam, a ten jednak strasznie mi się podobał. Opowiada o sławnej piosenkarce, na której drodze staje zwykły chłopak... :) Dramat, ale miłość jest!
Źródło: klik

Podałam 5 propozycji, to zaledwie kropla w morzu filmów o miłości ;) Jeżeli tego typu posty będą Wam się podobały, to zrobię więcej :)

Oglądałaś któryś z tych filmów? Jeśli tak, to napisz co Ty o nim myślisz :)
A może zechcesz mi polecić jakiś film? Z chęcią go obejrzę! :)


Czytaj więcej

niedziela, 10 lipca 2016

Schudłam 10 kg!

Witam Was w drugim poście o moim odchudzaniu i w trzecim na blogu! :)

W tym poście dowiecie się czy schudłam, ile schudłam i zobaczycie progres - na końcu znajduje się zdjęcie "przed" i "po".
Jednak jeżeli jeszcze nie widziałaś pierwszego postu, to zapraszam Cię na niego, jest on bardzo ważny! Wystarczy, że klikniesz tu: KLIK

Tak! Udało mi się, schudłam! I to nawet nie te 4 kg, które miały być dla mnie wyzwaniem - schudłam 10 kg!

ROK temu:
- Waga: 60 kg
- Wzrost: 163 cm
- Rozmiar ubrań: M

TERAZ:
-Waga: 50 kg
- Wzrost: 163 cm
- Rozmiar ubrań: XS/S

Dla mnie to duża zmiana, skończyły się głupie teksty znajomych i rodziny, w końcu nie czuję wstydu gdy wychodzę w obcisłych spodniach, czy bluzce!

Czasami bywało trudno, miewałam chwile zawahań i wątpliwości, ale ostatecznie udało mi się!
Ale bez zbędnej gadaniny - pokazuję Wam zdjęcie PRZED I PO. Po lewej stronie ja, 10 kg temu :)

*Przepraszam za jakość zdjęcia po lewej, jednak "tamta" ja nie przepadała za zdjęciami...

Ja widzę dużą różnicę, warto było walczyć!
Jeżeli mi się udało, to i Tobie się uda! Przecież jestem zwykłą Pospolitą Olą!
Czasem warto uwierzyć w swoje możliwości :)

Na dzisiaj to tyle, napiszcie czy widzicie tak dużą różnicę jak ja i jeśli chcecie, to napiszcie też coś o metamorfozie, którą Wy przeszłyście :)

Miłego dnia!
Czytaj więcej

sobota, 9 lipca 2016

Schudłam?

Witam Was w drugim poście na moim blogu, w którym opiszę Wam czas, w którym postanowiłam zrzucić kilka zbędnych kilogramów. :)

"Pulpet", "nie przeszkadza Ci to jak wyglądasz?!", "nie jedz tyle i tak masz już duże boczki!" i inne podobne wyzwiska, stwierdzenia, które były kierowane do mnie przez nieznajomych, znajomych i rodzinę... Na początku zaczęło się od cichego obgadywania przez osoby obce i znajomych, jednak wraz ze wzrostem moich kilogramów, rodzina też zaczęła podgadywać - czasem w sposób nie raniący - w formie rad - a innym razem w formie niby to żartów - co strasznie bolało, mimo, że nie zdawali sobie z tego sprawy... albo udawali, że o tym nie wiedzą... Co wtedy robiłam? Zamykałam się w łazience i ryczałam ile się dało - co najdziwniejsze nikt tego nie zauważał... Może nie chcieli tego widzieć?

W maju ubiegłego roku postanowiłam zrzucić kilka kilogramów, nie wiedziałam, czy mi się uda, ale postanowiłam spróbować.
Od czego zaczęłam? Od głupiej listy, w której postawiłam sobie za cel zejście z wagi 60 kg do 56 kg, a także to, jakie korzyści będę miała po zrzuceniu kilogramów. Wiecie jakie korzyści sobie wypisałam? "zmieszczę się w bluzkę, którą kupiłam jakiś czas temu" ; "rodzice zaoszczędzą na słodyczach i sokach" i najważniejsze "zyskam uznanie wśród znajomych i rodziny".
Napisałam wyżej "głupia lista", teraz tak piszę, ale bardzo mi ona pomogła, mimo, że wypisałam tam idiotyczne powody, dla których warto schudnąć, pomogła mi... Za każdym razem gdy na nią patrzyłam miałam coraz większą chęć do walki o mój wygląd, wagę, a także sympatię innych. Brzmi banalnie, prawda? Zwykła lista, a jednak pomogła!

Co było moim kolejnym krokiem? Dieta, czyli to co jest najważniejsze. Powinnam tu napisać, że przestałam jeść słodycze, unikałam białego pieczywa, czy też to, że jadłam dużo warzyw... Ale tego nie napiszę. Jadłam słodycze, w mniejszych ilościach, ale jadłam - 1 paczka cukierków czekoladowych w jeden dzień, ale przez kolejne dni miesiąca nic, zero! Białe pieczywo? Tak, jadłam, ale ze smacznych bułeczek przeszłam na chleb. Warzywa? Jadłam, ale niestety w małych ilościach.

Ostatnim już krokiem mojej próby schudnięcia było picie tylko i wyłącznie wody. Niby łatwe, co w tym trudnego, prawda? Niestety nie dla mnie, nigdy nie lubiłam zwykłej wody do picia, wolałam soki z supermarketu, które w składzie miały na pierwszym miejscu cukier... Ale udało mi się, od tamtej pory zaczęłam pić tylko wodę...

Czy udało mi się schudnąć? O tym napiszę w kolejnym poście, bo ten i tak jest już bardzo długi :)
Miałyście/macie podobną historię? Również stoczyłyście walkę z niechcianymi kilogramami, a może dalej ją toczycie? Dajcie znać w komentarzach, z chęcią się czegoś o Was dowiem :)

Miłego wieczoru! :)


Czytaj więcej

Początek...

Hej, cześć... a może jednak czołem?
Pisanie pierwszego posta zawsze jest najtrudniejsze, ale trzeba w końcu przełamać pierwsze lody i napisać go! :)

Zacznę może od kilku słów o mnie, mianowicie mam na imię Ola - czego pewnie już się domyśliliście - mam 16 lat, interesuję się fotografią i jestem ogromną kociarą... To trzy podstawowe rzeczy, które powinnyście już teraz o mnie wiedzieć - jeśli będziesz chciała wiedzieć więcej, to zapraszam do pozostania ze mną i zaglądania czasem na tego właśnie bloga :)

O czym będzie ten blog? O mnie, o historiach, które przeżyłam - o walce z nadwagą, odrzuceniem przez innych i wiele, wiele innych! Z pewnością nie zabraknie tu zdjęć mojego kota, czy też kotów, które spotkam jutro w drodze do sklepu! :)

W tym "powitalnym" poście to będzie tyle.

Uff... nie było tak źle, ale mimo wszystko, mam nadzieję, że przy kolejnych postach nie będę się tak stresowała! :D

Będzie mi miło, jeżeli i Wy napiszecie kilka słów o sobie :)
Miłego dnia!
Czytaj więcej

Instagram